Jedynie nieliczni fachowcy są zdania, że w tzw. pomieszczeniach suchych można folii nie układać. Jest to jednak możliwe tylko wówczas, kiedy ocieplenie dachu jest osłonięte od zewnątrz wysokoparoprzepuszczalną folią dachową i w budynku zastosowano wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną.
W pozostałych przypadkach, a zwłaszcza nad pomieszczeniami, w których wytwarza się zwiększona ilość pary wodnej, takich jak kuchnie, łazienki – układanie folii, która ochroni przed wilgocią warstwę ocieplenia jest konieczne.
Rodzaje folii paroszczelnych
Folie paroszczelne (paroizolacyjne) dzieli się na trzy grupy:
- Folie paroizolacyjne klasyczne, które skutecznie ograniczają przedostawanie się wilgoci do warstwy ocieplenia dachu. Ich paroprzepuszczalność, czyli zdolność do przepuszczania pary wodnej wynosi 0,5g/m²/24h. Jest to materiał, który wykonuje się z folii polietylenowej o grubości 0,15-0,20 mm. Niekiedy wzmacnia się je siatką polietylenową lub wytwarza z polietylenu
i polipropylenu łączonych warstwami. Takie paroizolacje przypominają swym wyglądem zwykle folie budowlane, ale różnią się od nich przeznaczeniem i parametrami. - Folie paroizolacyjne aktywne, tak zwane membrany paroizolacyjne. Można je stosować jedynie w sytuacjach, kiedy pod pokryciem ułożono wysokoparoprzepuszczalną folię dachową. Membrany paroizolacyjne są wykonane z polipropylenowej włókniny, którą czasami osłania się powłoką polietylenową. Przepuszczalność pary wodnej dla folii aktywnych wynosi około 6g/m²/h. Ich zadaniem jest utrzymać optymalny poziom wilgoci w przegrodzie budowlanej. Para wodna, która zostanie przepuszczona przez aktywną folię paroizolacyjną – musi zostać następnie odprowadzona na zewnątrz przez wysokoparoprzepuszczalną membranę dachową.
- Folie paroizolacyjne z ekranem aluminiowym to folie o warstwowej budowie z polietylenu i polipropylenu, których wierzchnia powłoka jest metalizowana. Folie te układa się tak, aby warstwa aluminium znalazła się od strony pomieszczenia. Jej rolą jest odbicie promieniowania cieplnego, napływającego z poddasza. Są to folie ciężkie, bardzo wytrzymałe i najszczelniejsze ze wszystkich rodzajów paroizolacji. Ich dodatkowym atutem jest fakt, że potrafią odbić 60-90% promieniowania, co w sposób bardzo znaczący przyczynia się do oszczędności energii cieplnej. Folii tych nie mocuje się na styk, a odsuwa na ruszcie tak, aby powstała szczelina umożliwiająca cyrkulację odbitych fal cieplnych.
Zastosowanie folii paroszczelnych
Folie paroszczelne znajdują najpowszechniejsze zastosowanie na dachach budynków z poddaszem użytkowym. Wówczas umieszcza się je pod krokwiami od strony pomieszczeń. W ten sposób folie chronią termoizolację oraz drewnianą konstrukcję dachu przed zawilgoceniem. Wełna mineralna, która poddana jest działaniu wilgoci traci właściwości izolacyjne i przestaje w skuteczny sposób zapobiegać utracie ciepła z pomieszczeń. Drewno natomiast – ulega korozji biologicznej i staje się mniej wytrzymałe na obciążenia.
Jednakże folie paroprzepuszczalne stosuje się nie tylko na dachach spadzistych. Można je także używać do izolowania dachów płaskich, jak również w określonych sytuacjach – układać w ścianach oraz stropach. Sytuacje, o których jest mowa to przede wszystkim budownictwo szkieletowe, ale także tradycyjne – murowane z drewnianymi stropami. W domach o konstrukcji szkieletowej drewnianej lub stalowej, paroizolację układa się w ścianach od wewnątrz oraz w stropach – od spodu. Podobnie zabezpiecza się drewniane stropy w tradycyjnych domach z cegły. Folię paroizolacyjną warto także ułożyć w ścianach działowych, kiedy wewnątrz zastosowano wełnę mineralną, a ściana ma oddzielać pomieszczenie ogrzewane od nieogrzewanego. Wówczas folia powinna znaleźć się od strony pomieszczenia ogrzewanego.
Paroprzepuszczalność
Folie paroszczelne, które można spotkać na rynku mają przeważnie kolor żółty, chociaż niekiedy zdarzają się także folie zielone lub niebieskie. Od folii dachowych wstępnego krycia odróżnia je to, że są gładkie i miękkie. O tym, z jakim rodzajem folii mamy do czynienia – dowiemy się z jej danych technicznych, które producenci mają obowiązek umieszczać na etykietach materiału.
Dane te to przede wszystkim paroprzepuszczalność. Wszystkie folie przepuszczają w ciągu doby nieznaczną ilość pary wodnej. Ilość ta jest określana w gramach na jeden metr kwadratowy folii i w czasie dwudziestu czterech godzin. Jest to jednak zjawisko normalne, które nie ma wpływu na utrzymanie w dobrym stanie warstwy ocieplenia i elementów konstrukcyjnych dachu. Folie te są za to całkowicie wodoszczelne i wytrzymują obciążenie słupem wody o wysokości od 1 do 6 m.
Niektórzy producenci obok paroprzepuszczalności folii podawanej w g/m²/24h – podają też współczynnik Sd. Jest to wartość odwrotnie proporcjonalna do paroprzepuszczalności i wyraża się ją w metrach. Przeważnie współczynnik Sd folii wynosi ponad 100 m, ale są też folie o jeszcze wyższej wartości.
Jak poprawnie montować folie paroizolacyjne
Folie paroizolacyjne są skuteczną metodą ochrony innych elementów składowych dachu przed zawilgoceniem, ale tylko pod warunkiem ich prawidłowego ułożenia. Jest to materiał stosunkowo delikatny, w związku z czym nietrudno go uszkodzić. Do uszkodzenia może dojść zarówno podczas rozkładania samej folii, jak i podczas wykańczania pomieszczeń poddasza od wewnątrz. Należy zatem bardzo uważać, aby nie przerwać szczelności folii.
O sposobie montażu folii przeważnie informuje producent na jej etykiecie, ale są „fachowcy”, którzy uważają, że sami wiedzą wszystko najlepiej i instrukcję montażu po prostu lekceważą. Dlatego warto dopilnować, aby zakłady i miejsca styków folii z innymi elementami były starannie uszczelnione. Jeśli w tych miejscach są nieszczelności – należy je zlikwidować, podklejając folię specjalną taśmą. Nie jest to trudne, ale możliwe do wykonania jedynie wtedy, gdy folia jest jeszcze na wierzchu.
Wykończając dach nie należy też zapominać o pozostawieniu szczeliny wentylacyjnej oraz o tym, że prac mokrych nie prowadzi się równolegle z pracami wykończeniowymi. W ten sposób powstaje bowiem tzw. wilgoć technologiczna, która zamknięta w izolacji dachu przez dłuższy czas powoduje straty ciepła z pomieszczeń, jak również przyczynia się do rozwoju pleśni i grzybów. Z tych też powodów po wylaniu posadzek oraz wykonaniu mokrych tynków – warto odczekać jakiś czas z osłonięciem skosów folią paroizolacyjną i ostatecznym ich wykończeniem.